- Najnowsza propozycja Rosji na temat Ukrainy zatrąca poniekąd jak sen o powtórzeniu porozumień z lutego 1945 roku w sprawie losu Polski - napisał Bildt na Twitterze. Rosja zaproponowała w poniedziałek Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym powołanie możliwej do zaakceptowania dla wszystkich ukraińskich sił politycznych grupy poparcia dla Ukrainy, która miałaby pomóc Ukraińcom w wyjściu z kryzysu. Według MSZ Rosji proponowana grupa poparcia dla Ukrainy powinna pomoc Ukraińcom w uznaniu prawa Krymu do decydowania o swojej przyszłości zgodnie z wynikami niedzielnego referendum oraz w niezwłocznym wykonaniu zobowiązań, wynikających z porozumienia podpisanego 21 lutego przez liderów ukraińskiej opozycji i ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Porozumienie to przewidywało m.in. odebranie obywatelom nielegalnie posiadanej broni, opuszczenie przez protestujących bezprawnie zajętych gmachów, ulic i placów, a także obiektywne zbadanie aktów przemocy na Ukrainie z okresu od grudnia 2013 roku do lutego 2014 roku. Grupa - postuluje rosyjskie MSZ - winna również pomóc w niezwłocznym zwołaniu przez parlament Ukrainy zgromadzenia konstytucyjnego z równą reprezentacją wszystkich ukraińskich regionów. Zgromadzenie przygotowałoby projekt nowej, federacyjnej konstytucji, który zostałby poddany ogólnonarodowemu referendum. Nowa ukraińska ustawa zasadnicza - zdaniem MSZ Rosji - powinna przewidywać m.in. nadanie językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka państwowego, a pozostałym językom - statusu języków regionalnych i języków mniejszości. Rosyjskie MSZ proponuje, by natychmiast po zatwierdzeniu nowej konstytucji odbyły się wybory najwyższych organów władzy państwowej oraz wybory władz ustawodawczych i wykonawczych w każdym podmiocie ukraińskiej federacji. Plan przedstawiony przez MSZ FR zakłada także, że gwarantami nowego ustroju Ukrainy, jej suwerenności, integralności terytorialnej i neutralności wojskowo-politycznej byłyby Rosja, UE i USA, co zostałoby udokumentowane stosowną rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ukraina oświadczyła, że te propozycje są dla niej nie do przyjęcia.