Po ataku na niepełnoletnią aresztowano pięć osób. Policja określiła incydent jako "poważny napad na tle rasowym" na czarnoskórą nastolatkę przed szkołą w Ashford. Poszkodowana dziewczyna z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala. Według policji w Surrey, która została wezwana na miejsce po wybuchu bójki, 39-letnia kobieta, 16-letnia dziewczyna i dwie 11-latki zostały aresztowane pod zarzutem spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała - informuje theguardian.com. Brutalny atak nastolatek przed szkołą. Nikt ze świadków nie zareagował Zarzuty dotyczące zaniedbania dziecka oraz celowego zachęcania i pomagania w popełnieniu przestępstwa przedstawiono również 43-letniemu mężczyźnie i 39-letniej kobiecie. Służby podały, że 16-latka została również aresztowania pod zarzutem dręczenia psychicznego. W brutalnym incydencie zostały ranne dwie osoby. W środę na terenie szkoły, przed którą doszło do ataku, odbyła się demonstracja przeciwko agresji oraz bierności pracowników placówki. Krewny jednej z poszkodowanych w rozmowie z "The Mirror" stwierdził, że na filmie można było zobaczyć nauczycieli, którzy niewiele robili, by złagodzić sytuację. Opublikowane w mediach społecznościowych wideo, na którym widać, jak napastniczki wyrywają włosy bitej dziewczynie, kopią ją po głowie i przygniatają do ziemi, wywołało powszechnie oburzenie. Ofiara została zaatakowana na ulicy przed szkołą przez 15- i 16-latkę. W trakcie bójki do wymierzania ciosów przyłączyły się dwie młodsze dziewczynki w wieku 11 lat. Scenę obserwowała grupa świadków, w tym dorośli, którzy stojąc tuż obok dopingowali agresorki i podpowiadali, jak uderzać. Nauczyciele pojawiają się dopiero pod koniec trwającego niecałe dwie minuty nagrania, niespiesznie rozdzielając walczące. Policja prowadzi śledztwo w sprawie ataku i zapewnia o bezpieczeństwie Inspektorka Maxine Cilia w rozmowie z BBC powiedziała: - Byłam zszokowana, gdy zobaczyłam niektóre nagrania wideo z tej walki i poziom przemocy ze strony młodych ludzi chodzących do jednej z naszych lokalnych szkół. Każdy uczeń powinien czuć się bezpiecznie w lokalnej społeczności, a nie być celem jakiejkolwiek przemocy, gdy opuszcza teren szkoły. Policja w Surrey prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie tego incydentu i zbiera dalsze dowody przy pełnej współpracy z placówką. - Będą dodatkowe patrole w tej okolicy, aby uspokoić i umożliwić miejscowej ludności rozmowę z funkcjonariuszami - zapewnia inspektor. W oświadczeniu udostępnionym na Twitterze dyrektor szkoły Richard Beeson, napisał: "Możemy was zapewnić, że podejmujemy wszelkie niezbędne kroki, aby wyjaśnić przyczyny tego odosobnionego incydentu i że bezpieczeństwo uczniów jest naszą najważniejszą troską".