- Zdecydowaliśmy dziś, że szefem rządu w ciągu najbliższych czterech lat będzie Nikola Spirić - powiedział przewodniczący prezydium, bośniacki Serb Nebojsza Radmanović. Do desygnowania Spiricia, 50-letniego eksperta ekonomicznego i byłego przewodniczącego parlamentu federalnego, członka Związku Niezależnych Demokratów (SNSD), doszło po porozumieniu co do składu koalicyjnego rządu między siedmioma partiami wchodzącymi do nowego parlamentu - serbskimi, chorwackimi i muzułmańskimi. Spirić ma 30 dni na utworzenie swego gabinetu, który musi być zatwierdzony przez parlament. Zgodnie z konstytucją BiH rząd centralny składa się z 10 członków: premiera oraz - jeśli jest nim Serb - dwóch Serbów, trzech Chorwatów i czterech Muzułmanów. Wspólnota międzynarodowa wielokrotnie po październikowych wyborach w BiH ganiła bośniackich polityków za niemożność utworzenia nowego rządu, co blokuje wprowadzenie reform wymaganych do zawarcia układu stowarzyszeniowego z UE - pierwszego etapu w kierunku wejścia do Wspólnoty. Bośnia i Hercegowina rozpoczęła w listopadzie 1995 roku oficjalne negocjacje stowarzyszeniowe z UE. Jest ona ostatnim krajem Bałkanów Zachodnich, który do tej pory nie zawarł z Unią Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu. Decyzja o rozpoczęciu rozmów stowarzyszeniowych została podjęta w 10. rocznicę porozumienia z Dayton, które położyło kres wojnie w Bośni i Hercegowinie i podzieliło kraj na dwie autonomiczne jednostki - Republikę Serbską i Federację Muzułmańsko-Chorwacką. Rozmowy o układzie miały się zakończyć pod koniec 2006 roku, pod warunkiem połączenia bośniackich sił policyjnych dwóch części kraju, jednak w tym terminie do tego nie doszło; głównym przeciwnikiem takiego rozwiązania byli Serbowie.