Prezydent USA zapewnił, że jego administracja współpracuje ze stroną izraelską i czyni starania w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa. - Wsparcie mojej administracji dla bezpieczeństwa Izraela jest solidne i niezachwiane - zadeklarował. Dodał, że osobiście pozostaje w bliskim kontakcie z Netanjahu. Dodał, że USA będą wspierać Izrael. - Zapewnimy, że otrzymają oni pomoc, której potrzebują ich obywatele, aby mogli nadal się bronić - powiedział prezydent. Biden potępił działania Hamasu. - Nigdy nie ma usprawiedliwienia dla ataków terrorystycznych - oświadczył. Biden jest na bieżąco informowany o tym, co dzieję się w Izraelu. Biden rozmawiał z Netanjahu Wcześniej Biden ostrzegł wrogów Izraela, by nie próbowali wykorzystać trwających ataków (do swych celów - red.). W rozmowie z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu zapewnił o gotowości do pomocy Izraelowi we wszelki sposób. "Stany Zjednoczone jednoznacznie potępiają ten zatrważający atak przeciwko Izraelowi przeprowadzony przez terrorystów Hamasu z Gazy i jasno wyraziłem w rozmowie z premierem Netanjahu, że jesteśmy gotowi zaoferować wszelkie stosowne środki wsparcia dla rządu i narodu Izraela" - oznajmił w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom. Biden zaznaczył, że Izrael ma prawo do obrony swoich mieszkańców, a terroryzm nigdy nie ma usprawiedliwienia. Wysunął też ostrzeżenie wobec wrogów Izraela. Pentagon gotowy udzielić pomocy Reuters cytuje też sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena, który powiedział, że jednoznacznie potępia "przerażające ataki" Hamasu na Izrael, a USA solidaryzują się z rządem i społeczeństwem Izraela i w pełni popierają jego prawo do samoobrony. Również Pentagon zapewnił o chęci udzielenia Izraelowi wszelkiej pomocy. "Stany Zjednoczone postarają się zapewnić Izraelowi wszystko, czego ten potrzebuje do obrony" - powiedział cytowany przez Reutersa minister obrony USA Lloyd Austin.