"Uwagę szefa polskiej placówki zwrócono na fakty dotyczące działań niektórych pracowników ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Białorusi, które nie odpowiadają podstawowym międzynarodowym dokumentom prawnym regulującym działalność zagranicznych dyplomatów w krajach akredytacji" - głosi komunikat. Strona białoruska "potwierdziła ambasadorowi Rzeczypospolitej Polskiej, że jest zainteresowana postępującym rozwojem dobrosąsiedzkich stosunków z Polską na podstawie zasad równoprawności i wzajemnego szacunku" - dodaje oświadczenie. Nie wskazano w nim konkretnych przyczyn wręczenia noty. 21 stycznia przedstawiciele polskiej ambasady uczestniczyli w spotkaniu w Domu Polskim w Iwieńcu, na które przyjechali działacze Związku Polaków na Białorusi lojalni wobec nieuznawanej przez Mińsk szefowej ZPB Andżeliki Borys. W Domu Polskim odbyło się zebranie, na którym członkowie ZPB poparli szefową iwienieckiego oddziału organizacji Teresę Sobol, wcześniej odwołaną przez kierownictwo ZPB uznawane przez władze białoruskie. Działacze wciąż przebywają w budynku, obawiając się prób jego przejęcia przez cieszące się poparciem Mińska władze ZPB. Białoruskie władze nie uznają za szefową ZPB Andżeliki Borys. Dla Mińska legalne są władze Związku Polaków kierowane obecnie przez Stanisława Siemaszkę, a wcześniej przez Józefa Łucznika. Do rozłamu na dwa kierownictwa polskiej organizacji doszło w marcu 2005 r. po zjeździe ZPB, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys. Władze białoruskie nie uznały tego wyboru; doprowadziły do powtórzenia zjazdu i powierzenia stanowiska prezesa Łucznikowi, czego z kolei nie uznały władze polskie.