Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował 9 lutego o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach. Ruch w tamtym rejonie został zawieszony do odwołania od 10 lutego bieżącego roku od godz. 12. "W związku z uchwałą Sejmu RP w sprawie Andrzeja Poczobuta poleciłem podległym mi służbom przygotowanie wniosków o wpisanie na listę sankcyjną kolejnych osób związanych z reżimem Łukaszenki odpowiedzialnych za represje wobec Polaków na Białorusi" - przekazał Kamiński we wpisie. Zamknięcie przejścia granicznego z Białorusią. Jest odpowiedź propagandysty Premier Mateusz Morawiecki nie wykluczył możliwości zamknięcia również innych przejść granicznych w kierunku Białorusi. Zapowiedź Morawieckiego nie umknęła uwadze białoruskiego propagandysty Ryhora Azaronaka. Mężczyzna w swoim programie skierował swoje słowa bezpośrednio do premiera. - Będziemy nazywać rzeczy po imieniu. Mateusz Morawiecki, szef obciachowego polskiego rządu. Bezsens... Wiecie, czemu bezsens? Takie jest jego życie - mówił Azaronak, odnosząc się do słów premiera, który mówił, że sensem jego życia, Europy i Polski jest klęska Rosji. - Co za chory drań... Sam przyznał, że ceną istnienia Zachodu jest garść podłej tabaki, ponieważ klęski Rosji nigdy nie będzie! - kontynuował propagandysta i dodał: - Ten fircyk (premier Mateusz Morawiecki - przyp. red.) szykuje się do wojny. Następnie w bezpośrednich słowach zwrócił się do Morawieckiego. - Słuchaj no, słyszysz? Jeśli choć jedną prowokację wymyśli twoje polaczkowe państwo, to rakiety Polonez i Iskander nie podlegają odprawie celnej i nie potrzebują wiz. Przejścia graniczne same przestaną istnieć wraz z Twoim dumnym rządem - mówił w programie. Na koniec Azaronak stwierdził, że Polacy, a nawet tysiące obywateli Polski "rwą się, by przekroczyć granicę między dobrem a złem, dojść ku słońcu, na Wschód, na Białoruś". Czytaj też: Polska zamyka przejście graniczne. Białoruś: Sytuacja stanie się katastrofalna Po ogłoszeniu informacji o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach strona białoruska stwierdziła, że ta decyzja może wpłynąć na pogorszenie stosunków miedzy państwami. Białoruski komitet graniczny nazwał tę decyzję "irracjonalną i niebezpieczną". Wiceszef MSZ: Treści dotyczące Polski prezentowane w białoruskich mediach to bzdury Obecny w poniedziałek w Studiu PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński stwierdził, że "reżim białoruski cały czas będzie nastawiony do Polski wrogo, treści dotyczące Polski prezentowane w białoruskich mediach to bzdury skierowane na rynek wewnętrzny obliczone na konsolidację władzy, nie należy się nimi specjalnie przejmować". Jabłoński stwierdził, że propaganda białoruska jest specyficzna, gdyż jednego dnia informuje ona o możliwości dokonania inwazji przez Wojsko Polskie i chęci aneksji Grodna, aby kolejnego donosić o tym, że białoruskie wojsko jest w stanie w dwa dni zdobyć Warszawę. Wiceszef MSZ został zapytany o kwestę obecnych stosunków polsko-białoruskich. Stwierdził, że są one bardzo złe przez to, co robi Alaksandr Łukaszenka. - Nie jest tajemnicą - podkreślił wiceszef MSZ - że Łukaszenka wspiera inwazję Rosji na Ukrainę i choć Białoruś nie wysłała tam własnej armii, to udostępniła swoje terytorium do ataku, więc "ponosi współodpowiedzialność" za tę wojnę.