- Bardzo dobra, bardzo sensowna propozycja. Myślę, że jeśli będzie wola strony białoruskiej, problem Związku Polaków będzie rozwiązany - powiedział Poczobut, który jest szefem Rady Naczelnej ZPB. Film o "smucie" w Iwieńcu Zapytany o apel ministra do sił politycznych i mediów w Polsce, by nie podgrzewały atmosfery wokół ZPB, działacz związku odparł, że sądził, iż wezwanie jest skierowane do strony białoruskiej. Jak wskazał, spotkanie Sikorski-Łukaszenka zbiegło się z zapowiedzią w państwowej telewizji białoruskiej emisji materiału o sprawie Domu Polskiego w Iwieńcu. Według oczekiwań Poczobuta będzie to "typowy film propagandowy". - Film nazywa się "Iwieniec: kronika jednej smuty". Film ma pokazać "prawdziwe oblicze" Związku Polaków i konfliktu wokół ZPB (...). Zazwyczaj po takich filmach następowały represje wokół Związku Polaków i kolejne przykręcenie śruby - przypomniał działacz polskiej organizacji. Zapytany o możliwych ekspertów, którzy weszliby w skład grupy, wyraził przekonanie, że ich poszukiwaniem zajmą się obie strony, a polskie MSZ ma dobrych specjalistów, którzy prowadziliby takie rozmowy. O zgodzie Alaksandra Łukaszenki na powstanie grupy ekspertów minister Sikorski powiadomił po spotkaniu z białoruskim prezydentem w Kijowie. W skład grupy będą wchodzili uprawomocnieni eksperci z Polski i Białorusi, których zadaniem będzie znalezienie "kreatywnych rozwiązań" w sprawie polskiej mniejszości.