Podróżujący po Ameryce Południowej Sasza z białoruskiego Soligorska w celu zminimalizowania kosztów korzysta z serwis internetowego, dzięki któremu można zaoferować darmowe zakwaterowanie lub znaleźć użytkowników oferujących nocleg we własnym domu lub mieszkaniu w wielu miejscach świata. W Caracas oferujący gościnę użytkownik serwisu postawił Saszy warunek - przenocuje go za dramo, jeżeli ten odpowie na pytanie, które brzmiało: "Czy popierasz Łukaszenkę?" "Nienawidzę go. Był wielkim przyjacielem Chaveza (Hugo Chavez był prezydentem Wenezueli w latach 1999-2013, USA oraz wiele demokracji zachodnich oskarża go, że doprowadził kraj do ruiny gospodarczej za co Wenezuela zapłaciła sankcjami i kryzysem gospodarczym - red.). W mojej podróży odwiedziłem Wenezuelę, by zobaczyć jaka zła przyszłość czeka mój kraj" - odpowiedział Sasza. Gospodarz od razu zgodził się go przenocować. "W Wenezueli wiedzą, że panuje u nas dyktatura" - Nie zdziwiło mnie pytanie o mój stosunek do reżimu. W Wenezueli wiedzą, że u nas panuje dyktatura - powiedział Sasza, cytowany przez portal Nasza Niwa. Dodał, że zdarzyło się to pierwszy raz, odkąd podróżuje po Ameryce Południowej. - W innych krajach nic o naszym kraju nie wiedzą. Mieszkańcy Wenezueli coś tam o nim wiedzą, głównie z powodu "wielkiej przyjaźni" dyktatorów - dodał.