Wcześniej w tym dniu, gdy w Mińsku przebywała delegacja Kongresu USA, podano, że Zeltser, skazany w zeszłym roku na trzy lata więzienia, został ułaskawiony przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę. - Wyszedł w towarzystwie personelu więziennego i przedstawicieli ambasady USA (...), wszedł do samochodu należącego do ambasady i odjechał - opisał świadek, fotograf Nikołaj Titow. Amerykanie nalegali na uwolnienie Zeltsera, przekonując, że jest w złym stanie zdrowia. Prawnik jest diabetykiem, ma artretyzm, chore serce i wrzód żołądka. W czerwcu prowadził w więzieniu głodówkę. Mieszkający w Nowym Jorku Zeltser, specjalizujący się w badaniu przestępczości zorganizowanej w Rosji i byłych republikach radzieckich, został aresztowany razem z asystentką, Rosjanką Władleną Funk, w marcu zeszłego roku w Mińsku. Jeszcze przed rozpoczęciem w lipcu procesu mówiono o traktowaniu Zeltsera w sposób nieodpowiedni przy jego stanie zdrowia. Stowarzyszenie nowojorskich prawników stwierdziło wówczas, że Zeltser był regularnie bity. Część obserwatorów białoruskiej sceny politycznej uznało proces Zeltsera za kolejny przejaw białorusko-amerykańskiej "zimnej wojny" rozpoczętej po wprowadzeniu przez Waszyngton sankcji gospodarczych przeciwko białoruskiemu koncernowi "Biełnaftachim".