60-letni mężczyzna w nocy z 9 na 10 sierpnia chwycił jedną plastikową i dwie szklane butelki i kolejno rzucił je w inspektora milicji drogowej. "Jedna z butelek rozbiła się na głowie milicjanta, powodując u niego obrażenia" - podało MSW. Jak dodał resort, mężczyzna w chwili przestępstwa był pijany. Również w środę skazano mieszkańca Słonimia za "przemoc wobec milicjanta" na dwa lata ograniczenia wolności, nazywanego "domowa chemią", która polega na pracach poprawczych (skazany nie może opuszczać miejscowości, gdzie żyje, musi w niej pracować i nocować w domu). Młody człowiek był 9 sierpnia na akcji protestacyjnej, na której wystąpił w obronie dziewczyny pobitej podczas rozpędzania zgromadzenia. Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia trwają protesty, których uczestnicy domagają się ustąpienia Alaksandra Łukaszenki.