- Prowadzimy obecnie prace związane z odrodzeniem w kraju norm sportowych, które istniały w czasach radzieckich - powiedziała Natalia Batajewa, główny specjalista w departamencie kultury fizycznej białoruskiego Ministerstwa Sportu. W latach ZSRR realizacji GTO, programu rozwoju fizycznego ludności, pilnowała specjalna organizacja - Dobrowolne Towarzystwo Wspierania Armii, Lotnictwa i Floty. Jej regionalne oddziały mobilizowały mieszkańców do udziału w okresowych zawodach sportowo-obronnych. W miarę jak imperium sowieckie chyliło się ku upadkowi, przestrzeganie powszechnego uzyskiwania norm GTO słabło. Pod koniec istnienia ZSRR udział w zawodach nie był już obowiązkowy, ale jeśli ktoś się nie stawiał, mógł mieć problemy w miejscu pracy. Według Batajewej w dzisiejszej Białorusi masowe zdobywanie norm GTO pozwoli "zachęcić do zdrowego trybu życia studentów, uczniów, oraz inne warstwy społeczne". Niezależni komentatorzy białoruscy uważają jednak, że próba odrodzenia sowieckiej tradycji w niepodległym kraju graniczy z absurdem. Opozycyjny pisarz i publicysta Uładzimir Padgoł jest zdania, że odradzanie sowieckich standardów nie ma najmniejszego sensu. "Te normy powstawały wówczas, gdy Stalin potrzebował całkowitego zmilitaryzowania kraju. Nie chodzi tu o żaden sport masowy, tylko o wyrobienie u całej ludności nawyków wojskowych. W obecnej sytuacji geopolitycznej i demograficznej kraju uważam to za skrajny idiotyzm" - dodaje Padgoł. Prognozuje, że pierwszymi ofiarami nowego systemu, jeśli będzie masowo wdrażany, padną ci sami urzędnicy, którzy go teraz zachwalają. "Kilka tygodni temu podczas zawodów narciarskich z udziałem prezydenta i członków administracji państwowej zmarł na trasie jeden z uczestników. Teraz będą umierać całymi dziesiątkami, bo tryb życia, który prowadzą, nie sprzyja zawodom wyczynowym, nie mówiąc już o rzucaniu granatów i biegach przełajowych na czas" - komentuje pisarz. Sowiecki program GTO z systemem norm sprawności fizycznej istniał nieprzerwanie od 1931 do 1991 roku. Obejmował kobiety i mężczyzn od 6 do 60 roku życia, podzielonych na kategorie wiekowe. Obok dyscyplin sportowych zawierał wymóg umiejętności obronnych, takich jak strzelanie ostrą amunicją i rzucanie granatem. Przykładowo, mężczyzna w wieku 29-39 lat powinien był umieć rzucić 700-gramowym granatem na odległość 46 metrów. Michał Janczuk (TV Biełsat)(PAP)