Białoruś: Wiktar Babaryka usłyszał zarzuty w postępowaniu karnym
Wiktarowi Babaryce, potencjalnemu kandydatowi w wyborach prezydenckich, przedstawiono zarzuty w postępowaniu karnym. Babaryka i jego syn Eduard przebywają w areszcie KGB.
"Wiktar Babaryka usłyszał dzisiaj zarzuty. Z jakiego artykułu, nie mogę podać, ponieważ podpisałem zobowiązanie do nieujawniania tej informacji" - powiedział w sobotę (20 czerwca) adwokat Babaryki agencji Interfax Zachód.
Według opublikowanych wcześniej informacji organy ścigania uważają, że jako szef Biełhazprambanku Babaryka dopuszczał się przestępstw finansowych na dużą skalę, w tym prania pieniędzy i stworzył grupę przestępczą.
Adwokat Babaryki podkreślił, że jego klient jest niewinny.
W czwartek Babaryka, potencjalnie najgroźniejszy rywal prezydenta Alaksandra Łukaszenki w sierpniowych wyborach, i jego syn Eduard zostali aresztowani. Pierwsze spotkanie z adwokatem umożliwiono mu dopiero następnego dnia.
Jego komitet wyborczy zgłosił go w sobotę do udziału w wyborach. Zebrał on 435 tys. podpisów pod swoją kandydaturą. To absolutny rekord w historii niepodległej Białorusi.
Organy ścigania zarzucają Babaryce machinacje finansowe, pranie pieniędzy, unikanie płacenia podatków i utworzenie zorganizowanej grupy przestępczej. Według śledztwa miał to robić podczas sprawowania funkcji szefa Biełhazprambanku, zanim ogłosił chęć startu w sierpniowych wyborach prezydenckich.
Sprawę karną przekazano do KGB jako "zagrażającą bezpieczeństwu kraju".
Komentując w piątek aresztowanie byłego szefa Biełhazprambanku, Łukaszenka oświadczył, że władzom udało się "powstrzymać wielki plan destabilizacji Białorusi".
W piątek wieczorem podczas pokojowego protestu w różnych miastach Białorusi doszło do zatrzymań. W Mińsku według aktywistów centrum Wiasna zatrzymano co najmniej 150 osób. Według informacji portalu TUT milicja sporządziła w tym dniu 270 protokołów w całym kraju.
Do zatrzymań doszło także w sobotę, m.in. w Mińsku i w Hancewiczach w obwodzie brzeskim (tam brutalnie zatrzymano m.in. dwójkę dziennikarzy). W sumie według Wiasny w sobotę zatrzymano ok. 30 osób.
W piątek białoruscy obrońcy praw człowieka uznali Babarykę za więźnia politycznego.
Justyna Prus