Znak miał powiedzieć przez telefon, że "prawdopodobnie ktoś do nas przyszedł", a następnie wysłał SMS-a o treści: "maski". Potem kontakt telefoniczny ze Znakiem urwał się. Znak jest członkiem prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Jeśli jego zatrzymanie się potwierdzi, jedyną pozostającą na wolności przedstawicielką tego gremium pozostanie noblistka Swiatłana Aleksijewicz. Biuro prasowe byłego kandydata opozycji na prezydenta Wiktara Babaryki zamieściło na swoim kanale Telegramu nagranie przedstawiające podobno zatrzymanie Znaka. Widać na nim, jak opozycjonista jest odwożony w nieznanym kierunku. Biuro prasowe białoruskiego MSW podało, że na razie nie ma informacji na ten temat. Prawnik Znaka Dzmitryj Łajeuski powiedział portalowi TUT.by że jego sprawą zajmuje się Komitet Śledczy. Według niego planowana jest rewizja w domu Znaka.Mińska komenda milicji poinformowała agencję Interfax-Zachód, że nie ma informacji o jego zatrzymaniu.