"Zasoby informacyjne polskiej telewizji Biełsat zostały uznane za ekstremistyczne. Taką decyzję ogłosił 27 lipca sąd w Homlu. Podstawą były materiały kontroli Głównego Departamentu ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) w obwodzie homelskim" - podano w komunikacie.Służba prasowa MSW przypomniała, że "rozpowszechnianie (repost) informacji z ekstremistycznych źródeł" prowadzi do odpowiedzialności administracyjnej zagrożonej na Białorusi karą grzywny lub aresztu. Zatrzymania dziennikarzy Biełsat to białoruskojęzyczna telewizja, która nadaje z Polski, a na Białorusi jest dostępna przez satelitę lub przez internet. Strona internetowa Biełsatu została jednak już wcześniej zablokowana na Białorusi (podobnie jak szereg innych portali informacyjnych) i jest dostępna wyłącznie przez VPN lub w sieciach społecznościowych.Dziennikarze stacji byli wielokrotnie zatrzymywani i skazywani na kary aresztu lub grzywien. Dwie dziennikarki Biełsatu, Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa odbywają karę dwóch lat więzienia w kolonii karnej. W minionych tygodniach odbyły się rewizje i przesłuchania dziennikarzy współpracujących ze stacją, a także z innymi mediami.16 lipca w ramach kolejnej sprawy karnej zatrzymano Ihara Iliasza i Hannę Halotę z Biełsatu, którzy zostali wypuszczeni odpowiednio po siedmiu i dziesięciu dniach. Iliasz ma status podejrzanego. Ekstremistyczna flaga - Kończymy przygotowanie materiałów do skierowania do Sądu Najwyższego wniosek o uznanie tego płótna za symbol ekstremistyczny - oświadczył prokurator generalny Andrej Szwied. Poinformował również, że w kraju wszczęto już 4,2 tys. spraw karnych związanych z "ekstremizmem i terroryzmem". W narracji białoruskich władz są to postępowania związane z protestami przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich w zeszłym roku.- Do sądów skierowano 803 sprawy karne wobec 1116 osób, zakończono 704 postępowania wobec 955 osób - oświadczył Szwied. Od kilku miesięcy prokuratura prowadzi sprawę karną dotyczącą ludobójstwa narodu białoruskiego w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (1941-1945), gdy tereny współczesnej Białorusi znajdowały się pod okupacją niemiecką. Władze wiążą zbrodnie nazistów w czasie II wojny światowej z białoruskimi protestami, przekonując, że ich uczestnicy dążą do "rehabilitacji nazizmu", m.in. używając symboli, których używali w czasie wojny kolaboranci. Symbolika batalionów karnych Jak oświadczył Szwied, prokuratura ustaliła, że "biało-czerwono-biała symbolika była w czasie wojny używana przez bataliony karne jako obowiązkowy element umundurowania".W czasie powyborczych protestów na Białorusi biało-czerwono-białe barwy, nawiązujące do historycznych symboli, stały się emblematem masowo używanym przez zwolenników przemian. W latach 1991-1995 takie barwy miała flaga państwowa Białorusi.Szef białoruskiej prokuratury dodał, że ustalono, że w czasie wojny z powodu działań "Niemców i ich popleczników" Białoruś poniosła straty równe co najmniej 500 mld dol.