Niezależny portal Karta-97 ocenia, że przypadków grypy A/H1N1 jest na Białorusi znacznie więcej. Przypomina, że wcześniej ministerstwo przyznało, iż przytłaczająca większość chorych na zapalenie płuc nie bada się pod kątem A/H1N1. Ministerstwo zdrowia przyznało, że w kraju rośnie liczba osób chorych na zapalenie płuc - w tym roku liczba zachorowań jest o prawie 70 proc. wyższa niż w zeszłym roku. W komunikacie ministerstwo oświadczyło: "W ciągu ostatnich dwóch tygodni było 19 przypadków śmiertelnych z powodu zapalenia płuc. Wirus A/H1N1 został wykryty w siedmiu z 19 przypadków". Osoby, które zmarły na grypę A/H1N1, przyjechały zza granicy lub też miały kontakt z tymi, które niedawno wróciły do kraju - podaje, powołując się na ministerstwo, portal "Biełorusskije Nowosti". Portal informuje też, że w tym samym okresie zeszłego roku zmarło na zapalenie płuc 21 osób. Portal Biełorusskij Partizan, powołując się na źródło z jednej z mińskich klinik, ocenia, że skala zachorowań na grypę A/H1N1 na Białorusi nie jest ujawniana. Źródło to twierdzi, że lekarzom nakazuje się wskazywanie w historii choroby pacjentów zapalenia płuc jako komplikacji zwykłej grypy. Przedstawicielka ministerstwa zdrowia Ludmiła Żylewicz zapewniła w telewizji ONT, że władze prowadzą monitoring sytuacji. - Rezultaty pokazują, że jest to mieszana infekcja. I trzeba powiedzieć, że choroba przebiega teraz u ludzi ciężej - przekazał jej słowa Biełorusskij Partizan. Według Karty-97 w szpitalach i aptekach odczuwalny jest katastrofalny brak lekarstw przeciwko grypie. Jak wskazuje Biełorusskij Partizan, Białoruś nie produkuje własnej szczepionki przeciw grypie - ma ją dostać na przełomie listopada i grudnia od Rosji.