- Ich wizerunki znajdą się na pierwszych stronach gazet, w telewizji, a wywiady z nimi prezentowane będą w stacjach radiowych - polecił Łukaszenka podczas narady poświęconej żniwom. Dojrzewające zboża spędzają sen z powiek prezydenta Białorusi. Cztery dni temu polecił szybsze niż zwykle - bo do 1 sierpnia - zakończenie tegorocznych żniw. Wprowadził także stan wyjątkowy w rolnictwie, 24-godzinny dzień pracy kołchozów, ostrą kontrolę wykorzystania maszyn rolniczych i walkę z pijaństwem. Wszystko po to, by w tym roku zebrać prawie sześć milionów ton pszenicy. Dzięki temu - jak zapewnia Łukaszenka - nie trzeba będzie kupować ziarna za granicą, a Białoruś nie straci niezależności przez najbliższe pięć lat.