Zgodnie z zasadami gry zwycięzca powinien osobiście odebrać nagrodę, czyli samochód. W związku z tym, że mężczyzna przebywa w areszcie sprawą zajęła się grupa prawników. To oni prawdopodobnie zdecydują o losie samochodu. Mińskie media przypominają, że podczas jednego z wcześniejszych losowań zwycięzca również nie mógł odebrać samochodu. Okazało się, że wtedy wgrana padła na mieszkańca Mińska, który był obywatelem Rosji i nie miał wymaganej białoruskiej Karty Stałego Pobytu. Dlatego samochód powędrował do mieszkanki Baranowicz, która była na liście rezerwowej.