- Co prawda w raporcie, który wydała OBWE, liczyliśmy na cieplejsze słowa - ja na te słowa czekam już 12 lat - niemniej wzbudzają one optymizm - powiedziała przewodnicząca białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej Lidia Jarmoszyna. Według niej w raporcie pojawiły się "przemyślenia związane z realiami Białorusi", a ponadto wzywa on Białoruś do dialogu i "mówi o perspektywach rozwoju stosunków z Unią Europejską". - Sądzę, iż raport OBWE daje nadzieję - podkreśliła Jarmoszyna. Dodała jednak, że trzeba zwrócić uwagę na to, jaką cenę będzie trzeba zapłacić za współpracę z Zachodem. - Nie można upolityczniać (tej kwestii). Trzeba dbać o stosunki dobrosąsiedzkie, nie bacząc na polityczne sympatie - dodała. Szefowa CKW swoją opinię wyraziła występując w nocnym programie publicystycznym telewizji białoruskiej. OBWE uznała, że niedzielne wybory parlamentarne na Białorusi nie spełniły demokratycznych standardów i w poniedziałek w Mińsku przedstawiła wstępny raport na ten temat. Szefowa Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) Żanna Litwina twierdzi jednak, że informacja o raporcie OBWE, choć dotarła do Białorusinów, została przedstawiona w mediach na Białorusi w "różowych kolorach". Dlatego też - jej zdaniem - opinia publiczna nie została właściwie poinformowana i nie wie, jak krytyczny był raport. - Obywatele Białorusi w pierwszej kolejności otrzymali tę informację za pośrednictwem telewizji i tam wszystko zostało pokazane w samych różowych kolorach. Według mnie obywatele nie zrozumieli, do czego doszło - podkreśliła.