Uczestnicy demonstracji przejdą kilka kilometrów - od głównej ulicy Mińska, Prospektu Niepodległości, do podstołecznego uroczyska Kuropaty. Tam będzie odmówiona tradycyjna modlitwa, zostaną złożone kwiaty i zapalone znicze przed setkami bezimiennych krzyży, ustawionych na miejscu straceń ofiar represji stalinowskich. Według różnych skrajnych ocen, w Kuropatach w latach 1937-41 NKWD rozstrzelało od 7 tysięcy do nawet ćwierć miliona tak zwanych "wrogów władzy radzieckiej", w tym wielu Polaków. Dla białoruskiej opozycji Kuropaty mają szczególne znaczenie. W 1988 roku odbyła się tam masowa antysowiecka demonstracja z żądaniami osądzenia zbrodni stalinizmu. Została rozpędzona przez radzieckie służby specjalne z użyciem gazu łzawiącego. Od tego czasu białoruska opozycja co roku na "Dziady" organizuje marsze do Kuropat. To podstołeczne uroczysko odwiedzili prezydenci Bill Clinton i Lecha Wałęsa.