Dokładnie za cztery lata, zgodnie z podpisaną umową między Rosją i Białorusią swoich ostatnich dni będzie dożywać białoruski rubel. Według opinii wielu ekspertów będzie to ogromny krok na drodze zjednoczenia tych krajów. Wielu obserwatorów uważa ponadto, że niedługo potem Rosja ostatecznie podporządkuje sobie Białoruś. Korespondent radia RMF FM próbował dowiedzieć się od obywateli Mińska, czy Białorusini cieszą się ze zbliżenia z potężnym sąsiadem. Daria, miejscowy uliczny grajek narzeka, że jej naród nie potrafi bronić swoich interesów, ale inni mieszkańcy Białorusi wyrażają odmienne opinie. - Chociaż mówią, że Białorusini to naród z bagien, nie potrafi okazać oporu. A ja myślę, że Czeczenia będzie czymś bardzo niepoważnym w porównaniu z tym, co może się zdarzyć tu na Białorusi - mówił jeden z liderów Opozycyjnej Partii Obywatelskiej Wasyl Szłyndikow. Z kolei profesor Jasep Januszkiewicz, historyk i pisarz, uważa, że aneksja 10-milionowej Białorusi przez Rosję ostatecznie doprowadzi do upadku imperium. Pomimo bardzo ciężkich warunków życia wielu obywateli jest jednak optymistami i uważa, że Białoruś przetrwa najgorsze.