Ogólnobiałoruski zjazd planowano już od lutego. Pomysłodawcami tego spotkania było kilkudziesięciu niepodległościowo nastawionych pisarzy, historyków, działaczy kultury i naukowców. Nie ukrywali oni, że chodzi o powtórzenie Wszechbiałoruskiego Zjazdu z 1917 roku, podczas którego podjęto decyzję o proklamowaniu niezależnego państwa - Białoruskiej Republiki Ludowej. Przedstawiciele białoruskiego Ministerstwa Sprawiedliwości oświadczyli kilka dni temu, że wszelkie przyjęte podczas zjazdu dokumenty nie będą mieć mocy prawnej. Nieoficjalnie mówi się też, że Łukaszenka zamierza wydać dekret, który da prawo zwoływania ogólnokrajowych zjazdów tylko prezydentowi. Oznaczałoby to, iż Zjazd w Obronie Niezależności byłby nielegalny, a jego organizatorzy mogliby zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej.