Protestujący będą walczyć o pracę w opolskiej firmie Remak i katowickiej ZRE. Brytyjczycy chcą, aby te firmy zatrudniły ich przy budowie elektrowni w Grain, której głównym wykonawcą jest Alstom. Obawiają się, że 450 wakatów zostanie obsadzonych imigrantami, a lokalni pracownicy po raz kolejny staną się ofiarami dyskryminacji. Według protestujących Polacy nie biorą w ogóle pod uwagę podań o pracę lokalnych mieszkańców. W ubiegłym tygodniu związek zawodowy Unite zażądał od obu firm wyjaśnień co do wynagrodzeń, jakie otrzymują na miejscu polscy pracownicy. Według umów, do których dotarli związkowcy, otrzymują oni 10,01 funta za godzinę pracy. Tymczasem według krajowego porozumienia należy się im 14 funtów za godzinę. Francuski Astom chce uniknąć konfliktu i zażądał od podwykonawców wyjaśnień co do wysokości wynagrodzeń i zaznaczył, że nie będzie pozwalał na łamanie prawa dot. płacy i warunków pracy - informuje Goniec.com.