Pentagon twierdzi, że bomby nowej generacji będą miały mniejszą siłę rażenia, ale za to będą bardziej stabilne - trudniej będzie je zdetonować przez przypadek lub wskutek jakiejś akcji terrorystycznej. Mają być wyposażone w dużo wyższej klasy zabezpieczenia. Amerykanie od 14 lat nie prowadzą podziemnych prób jądrowych. Naukowcy coraz bardziej obawiają się o starzejący się arsenał głowic W-88, wystrzeliwanych z okrętów podwodnych. Nowe głowice, wspólne dzieło naukowców i inżynierów z Sandia National Laboratory w stanie Nowy Meksyk oraz Lawrence Livermore National Laboratory w Kalifornii, będą mogły być przechowywane bez obaw przez znacznie dłuższy czas. Projekt ma też swoich przeciwników, ostrzegają oni przed gigantycznymi kosztami przezbrojenia amerykańskiego arsenału jądrowego. Ostateczną decyzję podejmie Kongres.