Narty sprzedawane w Austrii i w tamtejszych wypożyczalniach mają wbudowane specjalne nadajniki, a ratownicy wyposażeni są w odbiorniki. W ten sposób łatwiej zlokalizować ofiary lawiny. System, znany od kilku lat, w tym roku ulepszono. Helikoptery ratunkowe wyposażono w czułe anteny. Przy ich pomocy można wykryć zasypanego na o wiele większym obszarze, niż z powierzchni stoku. Wprowadzono też usprawnienie dla osób mających starszy sprzęt: za kilka euro można kupić nadajniki i wszyć w kombinezon albo wbudować w buty. Z kolei narciarska policja może odebrać bilet, ma także prawo usunąć z trasy osoby jadące w miejscach zagrożonych lawinami.