W sierpniu na konwencji wyborczej Partii Republikańskiej w Nowym Jorku Arnold Schwarzenegger udzielił poparcia obecnemu prezydentowi USA. Zapomniał jednak, że jest mężem zaprzysięgłej zwolenniczki partii demokratów - Marii Shriver z klanu Kennedych. - No cóż, nie uprawialiśmy po tym seksu przez 14 dni - przyznał się Schwarzenegger na spotkaniu w Instytucie Nauk Społecznych w Monterey w Kalifornii. Gubernator udowodnił, że nie popełnia dwa razy tego samego błędu i tym razem chwalił obu kandydatów na prezydenta.