- Dlatego zachowujemy taką czujność jak wszystkie zachodnie tajne służby - dodał. W wieczornym wywiadzie dla telewizji RAI szef włoskiego rządu podkreślił, że zabicie bin Ladena oznacza także "eliminację inspiratora całej wywrotowej polityki Al-Kaidy". Zwrócił jednocześnie uwagę na to, że nie można obniżyć czujności. Przeciwnie - dodał odnosząc się do stanu podwyższonej gotowości - "trzeba mieć anteny w górze". Włoskie ministerstwo spraw wewnętrznych wydało okólnik, w którym poleciło wzmocnienie ochrony wszystkich newralgicznych obiektów w całym kraju oraz miejsc kultu i symboli chrześcijaństwa, poczynając od Watykanu, ze względu na groźbę "możliwych pojedynczych działań odwetowych". Sytuacja po śmierci najgroźniejszego terrorysty świata będzie jednym z tematów rozmów Berlusconiego z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton, która przybyła do Rzymu.