Według gazet podczas czwartkowego obiadu w Rzymie z włoskimi kardynałami, którzy niedawno otrzymali tę godność na konsystorzu, szef rządu odnosząc się do krytyki z powodu swej zażyłej przyjaźni z przywódcami Rosji, powiedział: "Dzięki tym uprzywilejowanym relacjom pracuję nad tym, także z prawosławnym patriarchą Cyrylem, aby stworzone zostały warunki do tego, żeby papież mógł pojechać pewnego dnia do Moskwy". Jednocześnie - według relacji prasy - premier zadeklarował podczas spotkania, że jego rząd nigdy nie zrobi niczego "przeciwko Watykanowi". Obserwatorzy zwracają uwagę na polityczny kontekst tego spotkania, które odbyło się na pięć dni przed głosowaniem nad wotum zaufania dla gabinetu Berlusconiego w obu izbach parlamentu. Politycznemu napięciu w tych dniach towarzyszą apele przeciwników premiera, by podał się do dymisji. Wydawany przez brata Berlusconiego dziennik "Il Giornale" podał, że podczas tego obiadu szef rządu "otrzymał OK ze strony Watykanu" dla swego gabinetu.