Media opublikowały powiększone zdjęcie zapisków byłego trzykrotnego premiera, niegdyś wieloletniego przywódcy centroprawicy. Na kartce widać imię i nazwisko przyszłej szefowej rządu, a pod nim cztery słowa określające jej zachowanie. Było też piąte - "śmieszna", ale zostało przekreślone. Następnie widnieje tam zdanie: Żadnej gotowości do zmian. To taka, z którą nie można dojść do zgody. "Sam musi powiedzieć, że to fake" 86-letni Silvio Berlusconi miał tę kartkę przed sobą w czwartek, gdy w Senacie trwało głosowanie nad wyborem przewodniczącego. Senatorowie Forza Italia nie wzięli w nim udziału na znak protestu przeciwko wetowaniu przez Meloni kandydatów tej partii na ministrów. Ignazio La Russa z partii przyszłej premier - Bracia Włosi został wybrany także dzięki kilku głosom opozycji. W piątek La Russa pytany o notatki Berlusconiego stwierdził, że "to ich autor sam musi powiedzieć, że opublikowane zdjęcie to 'fake'". Meloni: Brakowało jedynie "nie ulega szantażom" Lider Forza Italia milczy. Meloni zaś, jak zauważają dziennikarze, zdaje się nie przejmować postawą weterana włoskiej polityki i pracuje nad składem rządu. Stwierdziła jedynie, że brakowało w nich jednej uwagi - "nie ulega szantażom". Przypuszcza się, że po konsultacjach w sprawie jego powołania, jakie przeprowadzi prezydent Sergio Mattarella, zaprzysiężenie nowego gabinetu powinno odbyć się 23 lub 24 października.