. Głosy powinny być przeliczone od nowa, gdyż jest niedopuszczalne by w ustroju demokratycznym o tym, kto przejmuje władzę decydowała większość zaledwie 24 tys głosów - dodał. Berlusconi nawiązał tą wypowiedzią do minimalnej różnicy głosów (0,1%), która zapewniła w przeprowadzonych 9 i 10 kwietnia wyborach parlamentarnych wygraną centrolewicowej Unii . Berlusconi jest przekonany, że niedokładnie przeliczone zostały przede wszystkim głosy oddane poza granicami kraju. Wypowiedzi Berlusconiego są następstwem wywiadu opublikowanego w niedzielnym wydaniu dziennika "La Stampa", w którym odpowiedzialny za kontrolę nad głosami oddanymi we włoskich placówkach dyplomatycznych na świecie sędzia przyznał, że doszło do nieprawidłowości podczas ich liczenia i wezwał do zmiany prawa wyborczego. W kwietniowych wyborach do włoskiego parlamentu wzięło udział około 3 mln Włochów przebywających poza terytorium Półwyspu Apenińskiego.