Adwokaci 76-letniego polityka i jednego z najbogatszych Włochów zabiegali o natychmiastowe zawieszenie wypłaty tej sumy, wyznaczonej przez sąd, który wcześniej rozpatrywał finansowe warunki separacji. Wniosła o nią Lario po serii skandali obyczajowych i seksualnych, w jakie Berlusconi był uwikłany. Oznacza to, że Veronica Lario, była aktorka, matka trojga dorosłych już dzieci byłego premiera, będzie - mimo podejmowanych przez niego prób zmiany tej decyzji - otrzymywać od Berlusconiego na życie i swoje potrzeby 36 milionów euro rocznie tak, by, jak stwierdził sąd, "mogła utrzymać poziom życia równy temu z lat małżeństwa". Silvio Berlusconi uważa, że zasądzona suma jest zdecydowanie za wysoka i, jak powtarza, "sprzeczna z wszelką logiką". Sędzie, które ustaliły w grudniu zeszłego roku wysokość tej kwoty, nazwał w publicznej wypowiedzi "feministkami i komunistkami". Zauważa się, że to nie koniec sądowego sporu Silvio Berlusconiego i Veroniki Lario. Potrwa on, jak się przypuszcza, jeszcze długo. Następna sprawa finansowa, będąca rezultatem ich rozstania, rozpocznie się dopiero w przyszłym roku.