Niemieccy politycy oczekują od nowej polskiej premier przede wszystkim jednego: kontynuacji polityki Donalda Tuska. - Mam nadzieję, że obie szefowe rządu będą w przyszłości równie ściśle ze sobą współpracowały, jak miało to miejsce między Donaldem Tuskiem i Angelą Merkel - mówi deputowany do Bundestagu Karl-Georg Wellmann z CDU. Równocześnie Berlin ma także nadzieję, że dotychczasowa dobra współpraca Merkel z Tuskiem zaowocuje także w Radzie Europejskiej, której Tusk wkrótce będzie przewodniczył.Także polityk SPD Dietmar Nietan podkreśla nadzieję, że dojdzie do kontynuacji dotychczasowego kierunku w polityce zagranicznej Warszawy oraz we współpracy z Berlinem. - Politykę tworzą ludzie, którzy powinni sobie ufać, mówi Nietan i dodaje: - Polsko-niemiecka współpraca rozwijała się w ostatnich latach bardzo dobrze, bo opierała się m.in. na intensywnej współpracy i przyjaźniach polityków - Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera, jak również Angeli Merkel i Donalda Tuska. Kopacz jak Merkel? Polityk SPD sądzi, że także pomiędzy Angelą Merkel i Ewą Kopacz możliwa będzie ścisła współpraca. Kopacz jest w Niemczech mało znana, jednak w Berlinie przypomina się, iż z podobnej pozycji startowała w 2005 roku także niemiecka kanclerz. - Porównywano ją z Gerhardem Schroederem i Helmutem Kohlem, a potem mówiono, że nie ma tego formatu - przypomina Nietan i dodaje: "Dziś niejeden tutaj żałuje, że jej wtedy nie doceniał". Karl-Georg Wellmann podkreśla, że "obie panie prezentują podobny typ polityka". - Prowadzą politykę ze spokojem i koncentrują się na rzeczowych argumentach - ocenia. - Dobrze byłoby, gdyby dość szybko doszło do spotkania obydwu szefowych rządów", dodaje Wellmann. Wellmann postrzega jako wyzwanie dla nowego polskiego rządu fakt, iż "stracił" on dwóch ważnych i doświadczonych w polityce zagranicznej polityków - Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. Niemiecki polityk zakłada, iż dotychczasowy szef polskiej dyplomacji również będąc poza rządem będzie zabierał głos w ważnych sprawach dotyczących polityki zagranicznej. - Oczekuję, że jako silna polityczna osobowość będzie się nadal w pozytywnym tego słowa znaczeniu "mieszał" do bieżącej polityki - powiedział chadek Wellmann. Socjaldemokrata Dietmar Nietan mówi: - Nie mogę sobie wyobrazić, aby Radek Sikorski milczał, kiedy chodzi o ważne decyzji w polityce zagranicznej. Powrót do spraw bilateralnych Zdaniem polityka SPD nowy polski rząd powinien równie przyjrzeć się sprawom bilateralnym, a w tym głównie wspólnemu programowi, jaki założyły sobie trzy lata temu (21.06.2011) rządy w Berlinie i Warszawie. Istnieją klasyczne tematy, które nadal wymagają szybszego załatwienia, zarówno przez Polskę jak i Niemcy. - Należy do nich przede wszystkim poprawa infrastruktury komunikacyjnej między obydwoma krajami, mówi Nietan. Dodaje, że także w dziedzinie rozwoju obywatelstwa cywilnego, jak i współpracy młodzieżowej i naukowej jest jeszcze wiele do zrobienia. - Nowy rząd jest okazją to pewnego bilansu, który jest obecnie konieczny - mówi polityk. Nietan przyznaje też, że oczekuje od Ewy Kopacz, iż zastanowi się wspólnie z Angelą Merkel, "jak wreszcie zainteresować Francuzów Trójkątem Weimarskim". Róża Romaniec, Berlin Redakcja Polska Deutsche Welle