"Szydło ma duże szanse, by rzeczywiście zostać premierem" - twierdzi korespondent "Berliner Zeitung" wyjaśniając, że wiceszefowa PiS reprezentuje inne pokolenie niż Jarosław Kaczyński. "Uważana jest za osobę mniej ogarniętą ideologią. Na gorące tematy takie jak rozbicie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku czy in vitro rzadko słychać było z jej ust ostre słowa" - wylicza autor artykułu. Stąd, jego zdaniem, Szydło ma szansę przyciągnąć wyborców, którzy mają dosyć PO, a na których jednocześnie "Kaczyński działa jak płachta na byka". Powołując się na zarzuty, według których Szydło będzie jedynie marionetką w rękach prezesa PiS, "Berliner Zeitung" stwierdza, że analogia z Kazimierzem Marcinkiewiczem kuleje. "Marcinkiewicz został wyciągnięty z rękawa dopiero po wyborach" - pisze Jan Opielka. W jego opinii Szydło, jeśli poprowadzi PiS do zwycięstwa w wyborach, będzie miała silny mandat wyborców. Autor zwraca też uwagę na słowa kandydatki w czasie ostatniej konwencji PiS, na której zapewniała, że nie pozwoli sobą sterować.