Merkel oraz burmistrz Berlina Klaus Wowereit wetknęli białe róże w szczeliny między betonowymi płytami zachowanego fragmentu instalacji granicznych przy ulicy Bernauer Strasse, będącego obecnie częścią Muzeum Muru Berlińskiego. Następnie szefowa rządu uczestniczyła w nabożeństwie ekumenicznym w pobliskiej Kaplicy Pojednania znajdującej się na miejscu kościoła, zburzonego przez władze NRD jako obiekt utrudniający kontrolę granicy. - Dokładnie 25 lat temu mur upadł - powiedział dyrektor muzeum. - Ten dzień jest dniem radości i nadziei dla Niemców, dla Europy i dla całego świata - - W tym dniu należy wspomnieć też o ofiarach - zaznaczył. Podczas prób ucieczki z Berlina Wschodniego do zachodniej części miasta zginęło co najmniej 136 osób. Były wschodnioniemiecki opozycjonista Ehrhart Neubert powiedział, że mur był "widoczną groźbą śmierci dla tych, którzy chcieli zrezygnować z socjalistycznego szczęścia". "Tylko niewielu ludzi mogło sobie wyobrazić, że mur kiedyś zniknie, że będą się mogli swobodnie poruszać" - mówił Neubert. Jak podkreślił, mur był "betonowym przejawem bezprawia w NRD". - Nie można milczeć o tym, że były tragiczne ofiary i ponoszący odpowiedzialność sprawcy. Łzy radości z 9 listopada 1989 roku nie zmyły rozlanej tutaj krwi, ale uzmysławiają nam, że walka o wolność i prawa człowieka przynosi rezultaty - powiedział Neubert, kierujący obecnie Biurem Obywatelskim, pomagającym ofiarom komunistycznego bezprawia. Zbudowany w 1961 mur przebiegał wzdłuż Bernauer Strasse. Budynki po jednej stronie ulicy należały do rządzonego przez komunistów Berlina Wschodniego, a chodnik przed nimi do Berlina Zachodniego chronionego przez mocarstwa zachodnie. Po zamknięciu granicy 13 sierpnia 1961 roku w tym miejscu rozgrywały się dramatyczne sceny. Uciekając na Zachód, ludzie skakali z górnych pięter domów doznając nierzadko poważnych obrażeń. Merkel otworzy w południe nową wystawę w Muzeum Muru Berlińskiego. Punktem kulminacyjnym obchodów będzie po południu Festyn Obywatelski pod Bramą Brandenburską organizowany pod hasłem "Odwaga wolności". 9 listopada 1989 roku wschodnioniemieckie władze uchwaliły zgodę na swobodne podróżowanie obywateli NRD do RFN i Berlina Zachodniego, co miało zacząć obowiązywać następnego dnia o godzinie 4. rano. Misję publicznego poinformowania o tym otrzymał nadzorujący środki masowego przekazu członek partyjnego kierownictwa Guenter Schabowski, który jednak nie znał wszystkich szczegółów podjętej pod jego nieobecność decyzji. Dlatego na zwołanej wieczorem konferencji prasowej na zadane przez zagranicznego dziennikarza pytanie "Kiedy wejdzie to w życie?", spontanicznie odpowiedział: "Z tego co wiem, wejdzie..., to jest natychmiast, bez zwłoki". Wielu mieszkańców NRD oglądało transmitowaną na żywo przez krajową telewizję konferencję, której efekty były piorunujące. Rozradowany tłum szybko zapełnił okolice wszystkich przejść granicznych na terenie Berlina. Pierwsze szlabany uchylono tam o godzinie 21., a o północy po obu stronach muru trwał już w najlepsze wolnościowy festyn.