Obiekt upamiętnia zarówno poległych w misjach pokojowych, jak też ofiary wypadków i samobójstw. Powstał na terenie tak zwanego Bloku Bendlera - użytkowanego obecnie przez ministerstwo obrony kompleksu budynków, który w 1944 roku był główną kwaterą, a następnie miejscem egzekucji organizatorów nieudanego zamachu na Hitlera. Żelazobetonowa konstrukcja wznosi się nad przeznaczonym do medytacji i składania wieńców pomieszczeniem, gdzie na belce sklepienia wyświetlane są nazwiska zabitych i zmarłych żołnierzy. Jak zaznaczył w swym wystąpieniu Koehler, pomnik "zachęca nas wszystkich do pamiętania, że "obywatel w mundurze" nie jest żadną koncepcją abstrakcyjną, lecz że nasi żołnierze i żołnierki są naszymi własnymi synami, córkami, partnerami i przyjaciółmi". Jak dodał, w przypadku nowego pomnika nie chodzi o żadne błędne czczenie bohaterów, żaden kult ofiar ani o jakiekolwiek gloryfikowanie wojny.