Podczas weekendu tysiące ludzi odwiedziły berlińską dzielnicę rządową, chcąc osobiście poznać kanclerza i ministrów rządu federalnego. Można im też było bezpośrednio zadawać pytania, zaś szczególną atrakcją była możliwość sfotografowania się z politykami. W pewnym momencie po obu stronach kanclerza ustawiły się do selfie dwie młode kobiety, które nagle zrzuciły koszulki. Pod odzieżą miały napis "Embargo gazowe teraz!" (Gas embargo now!). Kanclerz ukrył zaskoczenie, stojąc w miejscu i nadal uśmiechając się do obywateli. Z kolei ochroniarze BKA zareagowali natychmiast, odciągając kobiety. Te przez cały czas wykrzykiwały swoje hasła, które brzmiały niezrozumiale. Celem ich akcji było żądanie wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego gazu. Pytania o prysznic i bogactwo Wcześniej kanclerz odpowiadał na pytania w ramach Dialogu Obywatelskiego. Ktoś zapytał, jak często bierze prysznic - odnosząc się do rządowego apelu, by w związku z kryzysem energetycznym oszczędniej korzystać z prysznica. Olaf Scholz odpowiedział: "Każdego dnia". Reakcją obecnych był śmiech. Pytania najmłodszych wywoływały rozweselenie wśród Scholza i publiczności. Jeden z chłopców zapytał Scholza bez ogródek: "Jesteś bogaty?". Scholz zaśmiał się i odpowiedział: "Jeśli weźmiesz pod uwagę, ile ludzie średnio zarabiają, to tak". Podczas rozmowy z obywatelami kanclerz pokazał, że jest fanem biletu za dziewięć euro. To był "jeden z najlepszych pomysłów, jakie mieliśmy", powiedział Scholz. Tani ogólnokrajowy bilet na komunikację lokalną pokazał, co jest możliwe - a także gdzie były dotychczasowe trudności w podróżowaniu koleją. Co będzie po bilecie za 9 euro? Scholz powiedział, że kupowanie biletów było zbyt skomplikowane dla wielu obywateli z powodu różnych struktur taryfowych. Sens miałoby jego zdaniem objęcie jednym systemem większych niż teraz obszarów Niemiec, jak również uproszczenie struktur. Zapewnił, że o doświadczeniach z biletem za 9 euro minister transportu Volker Wissing romawia teraz z krajami związkowymi w celu wyciągnięcia odpowiednich wniosków. Scholz nie odpowiedział na pytanie, które nurtuje teraz wielu mieszkańców Niemiec: czy po wygaśnięciu biletu za 9 euro z końcem sierpnia pojawi się jego następca. Zwyczajowe sierpniowe dni otwarte rządu zostały zawieszone na dwa lata z powodu pandemii koronawirusa. Pod hasłem "Demokracja zaprasza" po raz pierwszy prezentowała się koalicja SPD, Partii Zielonych i FDP. Redakcja Polska Deutsche Welle