Jak podano w informacji zamieszczonej na jego stronie internetowej, śmierć nastąpiła po krótkiej chorobie. - Choć był fizycznie słaby, zachowywał całkowitą przytomność i w ostatnich tygodniach prowadził rozmowy z licznymi przyjaciółmi rozsianymi po całym świecie - podano. W swej długiej, trwającej siedem dziesięcioleci karierze, Carter grał z wieloma luminarzami jazzu, jak pianista Willie "the Lion" Smith, Fats Waller, Miles Davis, Ella Fitgerald i Dizzie Gillespie. Był kompozytorem i autorem aranżacji muzycznej wielu filmów, w tym takich klasyków filmowych jak "Stormy Weather". Grał również w Białym Domu na dwa saksofony z prezydentem Billem Clintonem, saksofonistą - amatorem. Carter był autorem aranżacji wielu przebojów dla najwybitniejszych big bandów, w tym orkiestr Duke'a Ellingtona, Benny Goodmana, Chicka Webba i Glenna Millera.