Po kolejnym pożegnaniu z pracownikami Watykanu na dziedzińcu św. Damazego Benedykt XVI przejechał samochodem na lądowisko helikopterów w Ogrodach Watykańskich, skąd odleciał do Castel Gandolfo. Ostatnie spotkanie z wiernymi W krótkim przemówieniu do wiernych z wielu krajów, zebranych na placu przed pałacem w podrzymskim miasteczku Benedykt XVI podkreślił: "Wiecie, że ten dzień jest inny od poprzednich. Nie jestem już papieżem Kościoła katolickiego, będę nim tylko do godziny dwudziestej, a potem już nie. Jestem po prostu pielgrzymem, który zaczyna ostatni etap swojej pielgrzymki na tej Ziemi".Swe wystąpienie zakończył: "Idźmy naprzód razem z Panem dla dobra Kościoła i świata. Dziękuję!". Były to ostatnie słowa Benedykta XVI jako papieża i ostatni publiczny akt jego pontyfikatu. Po krótkim przemówieniu z balkonu rezydencji Benedykt XVI pobłogosławił zgromadzonych. Papieska emerytura O godz. 20 papież oficjalnie przejdzie na emeryturę. Straci papieski Pierścień Rybaka, ale zachowa białą sutannę i nadal będzie się do niego należało zwracać "Wasza Świątobliwość". Papieża-emeryta z rąk szwajcarskich gwardzistów przejmie policja watykańska, co w symboliczny sposób zakończy pontyfikat. W Kościele zacznie się wakat Stolicy Apostolskiej, który zakończy wybór następcy wśród kardynałów, którzy nie ukończyli jeszcze 80. roku życia. Jest ich obecnie 117, ale już wiadomo, że nie wszyscy przybędą na konklawe. Benedykt XVI jako emerytowany papież pozostanie pod Rzymem do końca kwietnia. Następnie powróci do Watykanu, gdzie zamieszka w dawnym klasztorze zakonnic klauzurowych.