Emerytowany papież Benedykt XVI zmarł w sobotę o godzinie 9:34 w watykańskim klasztorze "Mater ecclesiae". Miał 95 lat. W 2016 roku Benedykt XVI udzielił wywiadu Peterowi Seewaldowi, w którym mówił m.in. o tym, czy boi się śmierci i umierania. - W pewnej mierze tak. Po pierwsze, chodzi o obawę, że będzie się ciężarem dla ludzi spowodowanym dłuższym czasem upośledzenia. To uważam za bardzo zasmucające. Mój ojciec też zawsze się tego obawiał, ale zostało mu to oszczędzone - mówił emerytowany papież. Benedykt XVI wyznał, że ma świadomość popełnionych przez siebie błędów. - Przy całej ufności, jaką żywię, że dobry Bóg mnie nie odrzuci, im bliżej jestem Jego oblicza, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak wiele popełniłem błędów. Tym samym przygniata mnie ciężar winy, chociaż nie tracę fundamentalnej nadziei - powiedział. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Światowi przywódcy żegnają Benedykta XVI Dopytywany o popełnione błędy, emerytowany papież sprecyzował, że "nie zawsze potraktowało się człowieka odpowiednio, nie zawsze sprawiedliwie". - Jest tyle drobiazgów, szczegółów, niezbyt znaczących spraw, dzięki Bogu, ale właśnie o nich trzeba powiedzieć, że można było i należało lepiej je wykonać. Nie stanęło się na wysokości zadania - mówił następca Jana Pawła II. Benedykt XVI został również zapytany o "pierwsze słowa przed obliczem Wszechmogącego". - Poproszę, żeby okazał wyrozumienie dla mojej mizerności. Wierzący ufają, że "życie wieczne" jest spełnieniem. Jak najbardziej! Jest się rzeczywiście w domu. Czego się więc spodziewać? Ujmijmy to w pewnych aspektach. Pierwszy - bardziej teologiczny. Wielką pociechą, a także wspaniałą myślą jest to, o czym wspomniał święty Augustyn. Interpretując słowa psalmu: "szukajcie zawsze Jego oblicza", odnosi on owo "zawsze" do wieczności. Bóg jest tak wielki, że nigdy Go nie ogarniemy, bo wciąż jest nowy. Istnieje nieustający, nieskończony bieg ciągłego odkrywania i radości. Takie sprawy nurtują teologicznie wnętrze człowieka. Jednocześnie występuje zupełnie ludzki aspekt - powiedział emerytowany papież. Benedykt XVI dodał: - Cieszę się, że znowu zobaczę moich rodziców, rodzeństwo, przyjaciół, i wyobrażam sobie, że będzie tak samo wspaniale, jak było u nas w domu. Benedykt XVI nie żyje. Pogrzeb odbędzie się 5 stycznia Od poniedziałku 2 stycznia ciało Benedykta XVI będzie wystawione w bazylice Świętego Piotra, by wierni mogli oddać mu hołd.Pogrzeb Benedykta XVI odbędzie się w czwartek 5 stycznia. Mszę na placu Świętego Piotra odprawi papież Franciszek. Uroczystość rozpocznie się o 9:30 Dyrektor biura prasowego Watykanu Mattteo Bruni przekazał, że zgodnie z życzeniem emerytowanego papieża, uroczystości pogrzebowe odbędą się "pod znakiem prostoty". *** Fragment rozmowy emerytowanego papieża Benedykta XVI z Peterem Seewaldem w książce "Benedykt XVI. Ostatnie rozmowy" opublikowane zostały dzięki uprzejmości Domu Wydawniczego Rafael.