W ogłoszonym w poniedziałek przez Watykan orędziu pod hasłem: "Migracje - pielgrzymka wiary i nadziei" na 99. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy 13 stycznia przyszłego roku Benedykt XVI napisał, że niekiedy imigracja staje się "kalwarią". Jak zauważył, wiara i nadzieja tworzą w sercach imigrantów nierozerwalną jedność, związaną z pragnieniem lepszego życia, "połączonego często z chęcią pozostawienia za sobą rozpaczy z powodu niemożliwości budowania przyszłości". Papież wyjaśnił, że "Kościół postrzega migrację w kontekście biedy i cierpienia, które nierzadko są przyczyną różnych dramatów i tragedii" , ale jednocześnie wskazuje "pozytywne aspekty, wielki potencjał możliwości", jakie niesie ze sobą imigracja. Przestrzegł wszystkich, zajmujących się imigrantami i uchodźcami, przed ograniczeniem działalności do "zwykłej opiekuńczości" i zaapelował o promowanie autentycznej integracji ze społeczeństwem. Zwrócił uwagę na to, że droga do integracji obejmuje "prawa i obowiązki, uwagę i troskę o migrantów, by mieli godne życie, ale także wyczulenie ich na wartości, jakie oferuje społeczeństwo, w które się włączają". Przypomniał, że prawo człowieka do migrowania jest "wpisane w podstawowe prawa ludzkie, z przysługującą każdemu możliwością osiedlenia się tam, gdzie wierzy, że będzie to z korzyścią dla lepszego realizowania jego zdolności, aspiracji i projektów". - Jednakże, w aktualnym kontekście społeczno-politycznym, przed prawem do emigracji trzeba potwierdzić prawo do nieemigrowania, to znaczy do posiadania możliwości pozostania na swojej ziemi - dodał Benedykt XVI. Przytoczył słowa Jana Pawła II z 1998 roku: "Podstawowym prawem człowieka jest życie we własnej ojczyźnie: prawo to staje się skuteczne tylko wtedy, gdy stale kontroluje czynniki, które popychają do emigracji". Następnie Benedykt XVI zauważył: "Zamiast pielgrzymki ożywionej ufnością, wiarą i nadzieją, migracja staje się - kalwarią - dla przetrwania, w której mężczyźni i kobiety są ofiarami bardziej niż autorzy i odpowiedzialni za ich migracyjny los". W papieskim orędziu mowa też jest o imigrantach, żyjących w warunkach marginalizacji i braku fundamentalnych praw, a także o tych z nich, którzy "przyjmują postawy szkodliwe dla społeczności, w której żyją". Papież odnotował z zaniepokojeniem zjawisko nielegalnej imigracji, która przybiera formę handlu i wyzysku. - Takie występki powinny być zdecydowanie napiętnowane i karane, podczas gdy właściwe zarządzanie przepływem migracyjnym, które nie będzie zredukowane tylko do hermetycznego zamknięcia granic, do zaostrzenia sankcji wobec nielegalnych imigrantów, zastosowania środków, jakie powinny zniechęcać nowych przybyszów, mogłoby przynajmniej ograniczyć niebezpieczeństwo stawania się ofiarami tego handlu - ocenił Benedykt XVI.