Ben & Jerry's to amerykańska firma produkująca lody, która angażuje się również w sprawy społeczne. W piątek na jej twitterowym profilu pojawiła się krytyka decyzji prezydenta USA Joe Bidena, który wysłał około dwa tysiące dodatkowych żołnierzy do Europy. Część z 1,7 tys. wojskowych, którzy mają zjawić się w Polsce, dotarła do naszego kraju. To reakcja Białego Domu na możliwość rosyjskiej agresji. "Nie można jednocześnie zapobiegać wojnie i przygotowywać się do niej. Wzywamy prezydenta Bidena do deeskalacji napięć i pracy na rzecz pokoju" - napisało Ben & Jerry's. Jego zdaniem "wysyłanie kolejnych tysięcy żołnierzy tylko podsyca płomień wojny", jaka może zaistnieć między Rosją a Ukrainą. Na wpis odpowiedział Stanisław Żaryn, rzecznik polskiego ministra-koordynatora służb specjalnych. Postanowił "odświeżyć pamięć" cukierniczej firmie. Stanisław Żaryn reaguje na wpis Ben & Jerry's. "Wstydźcie się" "Rosja od 2014 roku prowadzi wojnę z Ukrainą. Obecnie to wciąż Rosja wywiera militarną presję na Ukrainę i prawdopodobnie przygotowuje kolejną inwazję" - przekazał. Według niego, Ben & Jerry's - wydając takie oświadczenie - "pomaga Rosji zatrzeć jej agresję". "Wstydźcie się!" - podsumował na Twitterze. Nie tylko Stanisław Żaryn odniósł się do komunikatu firmy. Pod jej wpisem pojawiły się tysiące komentarzy - zarówno anonimowych internautów, jak i dziennikarzy, amerykańskich polityków czy byłych urzędników państwowych. W większości nie popierają one opinii B & J. "Miło z waszej strony, że ofiarujecie Ukrainę do zniszczenia. Cieszcie się krwią na swoich rękach. Stany Zjednoczone próbują powstrzymać brutalną inwazję, a wasze komentarze są ignoranckie i wstydliwe. Zachęcacie tyrana" - ocenił John Sipher, były dyrektor w CIA. "To okropne stwierdzenia. Zapobiega się wojnie, zniechęcając agresora, ale ponosząc tego koszty. W przeciwnym razie (konflikt) eskaluje, a wojująca strona ma zapewnioną bezkarność" - dodał Idrees Ahmad, publicysta współpracujący m.in. z "The Washington Post". Ben & Jerry's wspiera środowisko LGBT i postulat małżeństw osób jednej płci Ben & Jerry's powstało pod koniec lat 70, a pięć lat temu rozpoczęło działalność w Polsce. W sieci promuje się hasłem "Miłość, pokój i lody". Poza produkcją słodyczy, zajmuje się m.in. wspieraniem środowisk LGBT. Na swojej stronie internetowej zachęca, aby "powiedzieć 'tak' równości małżeńskiej"."Skrajne nastroje pojawiające (w Polsce - red.) wokół wydarzeń takich jak Parada Równości stwarzają okazję do wsparcia działań niwelujących niesprawiedliwość spowodowaną uprzedzeniami m.in. ze względu na orientację czy tożsamość seksualną - kwestii bliskiej wartościom oraz misji społecznej realizowanej przez Ben & Jerry's od wielu lat" - czytamy. W 2018 roku Ben & Jerry's we współpracy ze stowarzyszeniem Miłość Nie Wyklucza oraz Fundacją Wolontariat Równości na jeden dzień "przywróciła" tęczę na warszawskim Placu Zbawiciela - w formie hologramu. Solidaryzowała się w ten sposób z osobami LGBT i nawiązała do instalacji istniejącej w tamtym miejscu w latach 2012-2015.