Sąsiedzi, nawet partnerzy po rozstaniu, czy małżonkowie po rozwodach nie mają żadnych skrupułów, by donosić o pracy na czarno albo o zgromadzonym szybko majątku, który wzbudził ich podejrzenia. Belgijskie media, wśród przyczyn takiego zachowania, wskazują na kryzys. Wielu osobom wydaje się, że w trudnych czasach są jedynymi ucziciwie zarabiającymi i rozliczającymi się ze swoich dochodów. Belgijskie ministerstwo finansów poinformowało, że jeden donos na trzy jest anonimowy. Wszystkie zgłoszenia są sprawdzane, ale nie zawsze okazuje się, że doszło do oszustwa.