Prymas Belgii zaprotestował przeciwko reklamie telewizyjnej restauracji Quick, która jest znanym belgijskim fast foodem. Zarzucił reklamie, że wykorzystuje symbole i teksty święte, co obraża uczucia wiernych. Restauracje Quick od pewnego czasu prowadzą kampanię promocyjną, podczas której rozdają swoim klientom telefony komórkowe - w sumie 10 tysięcy sztuk. Kilkuminutowy film reklamowy, który można było oglądać w telewizji publicznej, pokazywał mszę świętą, w czasie której jednemu z wiernych dzwoni komórka. Ksiądz przerywa kazanie i pyta: "Kto był w Quick'u?". Belgijski prymas Daniels uznał, iż twórcy filmu przekroczyli dozwolone reguły, wykorzystując symbole drogie społeczności chrześcijańskiej. Reklama od kilku dni przestała się już ukazywać, a Quick wystosował odpowiednie przeprosiny. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF z Brukseli, Katarzyny Szymańskiej- Borgignon: Z kolei firma Nestle wycofała "baton niezgody" z brytyjskiego rynku. Na opakowaniu widniał slogan, którego treść okazała się nie do strawienia dla Kościoła Anglikańskiego. Czym podpadli duchownym producenci czekolady? "Stuff Christmas - Treat Yourself" - te słowa miały zachęcić Brytyjczyków do bożonarodzeniowej uczty. Slogan ten można przetłumaczyć - "Olejcie Święta - wcinajcie czekoladę". Zdaniem Kościoła Anglikańskiego, o Świętach Bożego Narodzenia można mówić z humorem, ale takich batonów wyprodukowano pół miliona - jeśli trafiłyby do pół miliona dzieci, stałyby się antyreligijnym przesłaniem. Firma Nestle wysłuchała skarg duchownych i zgodziła się wycofać z półek przysmak z borówkowym nadzieniem. Rzecznik firmy podkreślił jednak, że w przypadku niefortunnego batona specjaliści od marketingu chcieli jedynie zachęcić ludzi do zrobienia sobie przerwy w przedświątecznym szaleństwie. Na Wielkanoc Nestle - jak zwykle - produkować będzie czekoladowe jaja. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF z Londynu, Bogdana Frymorgena: