Belgia stanęła, setki ludzi na ulicach. Prokuratura "dokłada cegiełkę"
Trwa strajk generalny w Belgii, związki zawodowe protestują przeciw cięciom budżetowym i zmianom w systemie emerytalnym. We wtorek odwołano setki samolotów, pojawiają się problemu z transportem publicznym. Niezadowolenie wobec planów władzy wyraziła także prokuratura, która zapowiedziała skupienie się na przypadkach defraudacji środków publicznych i korupcji w rządzie.

W Belgii przeciwko cięciom budżetowym rządu federalnego odbywa się czwarty strajk generalny w bieżącym roku. Belgijskie związki zawodowe sprzeciwiają się także planowanym zmianom w systemie emerytalnym.
Pracownicy związani z m.in. sektorem transportowym rozpoczęli protesty. Ich akcja doprowadziła zakłócenia funkcjonowania komunikacji publicznej i połączeń lotniczych. "The Brussels Times" informuje, że protestujący pojawiają się na ulicach w całym kraju.

Strajk generalny w Belgii. Odwołane loty, wstrzymana komunikacja miejska
Jeszcze w poniedziałek wieczorem ruch żeglugowy zaczął być stopniowo wstrzymywany, by załogi mogły uczestniczyć w proteście.
Port lotniczy Bruksela, położony w Zaventem, od wtorkowego poranku zmaga się z poważnymi zakłóceniami. W związku ze strajkiem generalnym odwołane zostały wszystkie loty rozpoczynające podróż.
"Możliwe, że będzie mniej zakłóceń w rejsach kończących podróż w Brukseli, ponieważ pasażerowie nie muszą przechodzić kontroli bezpieczeństwa. Jednak wiele takich lotów prawdopodobnie również zostanie odwołanych" - podaje "The Brussels Times".
We wtorek odwołane zostały także loty z lotniska Bruksela-Charleroi, położonego ok. 50 km na południe od Brukseli.
Przed godz. 7 powiadomiono, że w związku z protestem w Brukseli podróżować będzie można jedynie jedną linią metra, pozostałe kursy zostały zawieszone.
W strajku udział biorą także pracownicy zakładów komunalnych w mieście Gandawa. Jak przekazano, we wtorek od mniejszej liczby mieszkańców odebrane zostaną odpady w związku z tym, że 25 proc. pracowników protestuje.
Akcja prokuratury. Skupią się na przypadkach korupcji w rządzie
Wyraz niezadowoleniu z działań i planów rządu dali także prokuratorzy. Jak podała prokuratura w komunikacie, we wtorek rozpoczęta została akacja protestacyjna. Wynika ona z braków kadrowych i szeregu działań podjętych przez rząd federalny, które doprowadziły do tego, że ich zawód nie jest "wystarczająco atrakcyjny".
"Biorąc pod uwagę rzekomy brak środków publicznych, prokuratura w Brukseli skupi się przede wszystkim na przypadkach korupcji w rządzie, defraudacji środków publicznych, przejmowania interesów i oszustw dotacyjnych w sprawach gospodarczych i finansowych" - poinformowała prokuratura w komunikacie prasowym.
Jak powiadomiono, zaplanowane zostało spotkanie z różnymi związkami zawodowymi, by omówić dalsze działania.
W zeszłym tygodniu list otwarty opublikowała również grupa młodych sędziów. W tekście jasno wskazano, że wielu młodych ma wątpliwości dotyczących wyboru kariery ze względu na zapowiadane cięcia w wymiarze sprawiedliwości.