"Nie jest na razie jasne, czy kierujący pojazdem z premedytacją wjechał w grupę ludzi, czy też był to wynik niesprawności samochodu" - pisze dpa. Stan dziesięciu hospitalizowanych ofiar wypadku jest ciężki - informuje dziennik "Het Nieuwsblad". Do wypadku doszło w niedzielę w podmiejskiej miejscowości Strepy-Bracquegnies na południu kraju, gdzie o godz. 4:40 nad ranem w grupę kilkudziesięciu osób przygotowujących się do lokalnego święta, wjechał samochód. Belgia. Samochód jechał z ogromną prędkością Według lokalnych mediów samochód jechał z ogromną prędkością. Jacques Gobert burmistrz miasta La Louviere, której częścią jest osada Strepy-Bracquegnies, powiadomił, że lokalne uroczystości zostały odwołane. - Wciąż nie wiemy, czy to był wypadek czy też zamach - podkreślił, mówiąc o katastrofie. Na miejscu aresztowano dwie osoby, które znajdowały się w pojeździe. Policja zdementowała informacje podane wcześniej przez lokalne media, że aresztowani uciekali przed funkcjonariuszami.