Mieszkający pod Brukselą domniemany sprawca ma obecnie 75 lat, zaś ofiara - 34 lata. Według "Le Soir", miała być gwałcona przez ojca przez 20 lat, czasem dwa razy dziennie. Już w wieku 14 lat urodziła syna, oddanego następnie do adopcji. Gazeta podaje, że mężczyzna zaczął gwałcić córkę, gdy stracił pociąg seksualny do żony. Został zatrzymany przez policję. Prokuratura zleciła badania psychiatryczne ojca i ofiary. Śledztwem objęci są także jej brat i matka, którzy przez 20 lat kazirodczego związku nie zgłosili, że w rodzinie dzieje się coś nienormalnego. Gazeta opisuje zarówno ojca, jak i córkę jako osoby o niskim stopniu rozwoju intelektualnego, wywodzące się z trudnego środowiska. Reakcja władz była możliwa, gdy kobieta opowiedziała swoją historię krewnej, która z mężem zgłosiła sprawę na policję.