Belgia: Jedna piąta Belgów marzy o dyktaturze
Blisko 20 proc. Belgów chciałoby zrezygnować z demokracji na rzecz rządów monopartii lub dyktatora - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie dziennika "La Libre" i nadawcy radiowego i telewizyjnego RTBF. Według prawie 20 proc. ankietowanych w Belgii jest już dyktatura.

Jak wynika z sondażu, 4 proc. respondentów zadeklarowało, że chciałoby, aby ich krajem rządził dyktator; natomiast 14 proc. życzyłoby sobie systemu jednopartyjnego.
Prawie 20 proc. uważa, że Belgia jest już dyktaturą lub zmierza w jej kierunku
Z kolei 18,9 proc. ankietowanych uważa, że Belgia jest już dyktaturą lub zmierza w kierunku tego "modelu".
Co więcej, zaledwie co drugi Belg (53,2 proc.) czuje się na co dzień chroniony przez policję i wymiar sprawiedliwości, ale 46,8 proc. nie może się podpisać pod takim stwierdzeniem.
Belgia a dyktatura. Filip I na tronie
Belgia jest monarchią konstytucyjną. Od 21 lipca 2013 roku królem Belgii jest Filip I Koburg. Wcześniej krajem rządził jego ojciec - Albert II. Ten jednak abdykował.
Z sondażu przeprowadzonego na początku rządów Filipa wynikało, że nowemu królowi ufa prawie 80 procent Belgów.
Ponadto 87 procent uważało wówczas, że może odmienić wizerunek monarchii. - Jesteśmy świadkami wielu udanych wystąpień i wzrostu popularności króla Filipa - twierdził belgijski politolog Pierre Vercauteren.