Karel De Gucht, który rozmawiał z radiem w czasie podróży do Waszyngtonu, powiedział, że nadal nie ustalono, ilu byłych więźniów będzie można przyjąć. Jak dodał, konsultował się w tej sprawie z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, generałem Jamesem Jonesem. Wyjaśnił, że sprawę komplikują regulacje o swobodnym podróżowaniu w granicach Unii Europejskiej, które umożliwiłoby byłym więźniom zmianę kraju bez informowała władz. Belgia po raz pierwszy zaoferowała przyjęcie "pewnej liczby" więźniów, gdy Brukselę odwiedziła w marcu sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Dzisiaj prezydent USA Barack Obama podtrzymał swoją obietnicę zamknięcia Guantanamo do stycznia przyszłego roku, mimo trudności ze znalezieniem innego miejsca dla więźniów podejrzewanych o terroryzm.