Do eksplozji, prawdopodobnie gazu, doszło około godziny 2 w nocy. Uszkodzone zostały też sąsiednie budynki. Część osób jest poważnie rannych. Strażacy zlokalizowali w ruinach co najmniej dwie żywe osoby i próbują się do nich dostać. Łącznie z miejsca katastrofy ewakuowano 50 osób. W wyniku eksplozji w położonym o 100 metrów dalej ratuszu popękały szyby w oknach. W tym czasie, mimo późnej pory, odbywała się w nim sesja rady miejskiej. - Myślałam, że to zamach. Straty są znaczne - powiedziała jedna z radnych Christine Defraigne.