Oettinger powiedział na konferencji, że KE przyjęła w środę na kolegium pakiet decyzji dotyczących procedur naruszenia unijnego prawa. "Listę przyjęto bez obrad, jeden z tych przypadków dotyczy Polski" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli, nie podając szczegółów. Takiej odpowiedzi udzielił na pytanie, czy KE debatowała na temat procedury naruszeniowej wobec Polski w sprawie systemu dyscyplinarnego sędziów i czy KE zamierza pozwać Polskę w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Rzeczniczka Komisja Mina Andreeva powiedziała dziennikarzom, że decyzje Komisji Europejskiej ws. procedur naprężeniowych zostaną ogłoszone w czwartek. W poniedziałek źródło w KE przekazało PAP, że w Komisji trwają prace nad przygotowaniem skargi wobec Polski do TSUE w związku z nowym systemem dyscyplinarnym sędziów oraz że w środę na cotygodniowym kolegium komisarze będą o tym rozmawiali z inicjatywy wiceszefa KE Fransa Timmermansa. Z polskich źródeł dyplomatycznych wynika, że Timmermans chce, aby skarga była rozpatrywana w trybie przyspieszonym. Polscy dyplomaci wskazują jednak, że nie ma merytorycznego uzasadnienia dla procedowania skargi w takim trybie. "Jest to przejaw ewidentnej polityzacji sprawy przez Timmermansa" - powiedział jeden z nich. Podważona niezawisłość polskich sędziów KE wszczęła 3 kwietnia wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa UE. Jej zdaniem rozwiązania przyjęte przez władze w Warszawie podważają niezawisłość polskich sędziów, nie zapewniając niezbędnych gwarancji, pozwalających chronić ich przed polityczną kontrolą. Zgodnie z orzecznictwem TSUE jest to wymogiem Unii Europejskiej. Polski rząd dostał następnie dwa miesiące na udzielenie szczegółowych wyjaśnień. W związku z tym, że KE uznała, iż wątpliwości prawne nie zostały rozwiane, 17 lipca przeszła do drugiego etapu postępowania. Do Warszawy została wysyłana tzw. uzasadniona opinia, czyli formalne wezwanie do zapewnienia zgodności z prawem UE. Polska odpowiedziała na to, wysyłając we wrześniu do KE pismo z wyjaśnieniami. Zgodnie z tą procedurą, jeśli państwo członkowskie UE nie skoryguje naruszenia przepisów, KE może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do TSUE. W uzasadnieniu decyzji o procedurze KE wskazywała, że polska ustawa umożliwia objęcie sędziów sądów powszechnych procedurami dyscyplinarnymi, a także nakładanie na nich kar z "uwagi na treść wydanych przez nich orzeczeń sądowych". Zdaniem urzędników z Brukseli nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia także niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która kontroluje decyzje podjęte w postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko sędziom. W skład Izby Dyscyplinarnej wchodzą wyłącznie nowi sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, której sędziów - członków mianuje teraz Sejm - informowała KE. Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)