W ten sposób władze miasta zamierzają walczyć z nielegalnymi emigrantami. Zgodnie z decyzją władz Moskwy, kontrolą mieszkań zajmą się specjalne komisje, składające się z dwóch przedstawicieli firmy zarządzającej kamienicą i jednego policjanta. Firmy zarządzające już zapowiedziały, że nie zastosują się do decyzji urzędników. - Nie mamy pieniędzy na dodatkowe wynagrodzenia - twierdzą szefowie tych firm. Moskiewscy adwokaci zwracają uwagę na brak podstaw prawnych do prowadzenia tego typu kontroli. W ich opinii, każdy ma prawo odmówić wpuszczenia do domu obcych ludzi, jeśli nie mają oni zgody prokuratora.